Wczoraj po raz pierwszy poczułem to wspaniałe uczucie wakacji. W prawdzie jeszcze nie mam formalnie wakacji, ale teraz to tylko z górki. Humor wczoraj z rana miałem naprawdę świetny. Czemu? Bo zabawnie wygląda mój indeks - same tróje i jedna celująca ocena. Wciąż nie mogę uwierzyć, że taka ocena istnieje. Opłacało się siedzieć tydzień czasu, modelować szesnaście związków, każdy optymalizować pół-empirycznie, policzyć nakładalność struktur, porobić zdjęcia... Jednym słowem to był to hardcore, ale taki który się opłacał.
Pogoda wczoraj też bardzo dopisała, bo była taka jaką uwielbiam deszczowo-słoneczna. Wybrałem się więc do opolskiego parku miejskiego na wyspie Bolko z nadzieją, że znajdę coś ciekawego do sfotografowania. I znalazłem. Po deszczu na parkowych alejkach roiło się od rozjechanych przez rowerzystów ślimaków... Widok niezbyt ciekawy, ale same ślimaki mnie zainteresowały, bo tego gatunku pomrowu jeszcze nie widziałem.
Chciałem zrobić parę zdjęć HDRI, ale jak się okazało bez statywu to moim aparatem się tego nie da zrobić. Ale oświetlenie w parku jest idealne, by się pobawić w tą metodę robienia fotografii. Na pewno coś wymyślę.
Pogoda wczoraj też bardzo dopisała, bo była taka jaką uwielbiam deszczowo-słoneczna. Wybrałem się więc do opolskiego parku miejskiego na wyspie Bolko z nadzieją, że znajdę coś ciekawego do sfotografowania. I znalazłem. Po deszczu na parkowych alejkach roiło się od rozjechanych przez rowerzystów ślimaków... Widok niezbyt ciekawy, ale same ślimaki mnie zainteresowały, bo tego gatunku pomrowu jeszcze nie widziałem.
Chciałem zrobić parę zdjęć HDRI, ale jak się okazało bez statywu to moim aparatem się tego nie da zrobić. Ale oświetlenie w parku jest idealne, by się pobawić w tą metodę robienia fotografii. Na pewno coś wymyślę.