poniedziałek, września 13, 2010

Booting up...

W ubiegłą niedzielę wybraliśmy się wraz z dziewczyną na zakupy do centrum handlowego na Chełmie. Tak się złożyło, mieliśmy przesiadkę w centrum miasta. Wysiadam z tramwaju i z przyzwyczajenia patrzę kiedy jedzie następny, a tu moim oczom ukazuje się taki oto obraz:
Momentalnie zdębiałem z wrażenia. Całe szczęście nie na długo - zdążyłem jeszcze ustrzelić tą jedną fotkę komórką. Co prawda jakość nie powala ze względu na częstotliwość odświeżania panelu LED, ale można większość odczytać:
Freeing unused kernel memory!
INIT: Version 2.91 booting
?????? ?? ?
proc on /proc type proc (rw)
sysfs on /sys type sysfs (rw)
EXT2-fs warning. maximal mount

Nigdy bym nie pomyślał, że w niedzielne popołudnie zobaczę w środku miasta bootującego się Linuksa (to tak jakby zobaczyć jednorożca). Jakiś czas temu jak postawiono w Gdańsku te panele LED zastanawiałem się co za system to obsługuje. Teraz już wiem ]:) Większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy, jak często mają do czynienia z systemami unixowymi. Są wszędzie poczynając od urządzeń mobilnych, a kończąc na dużych korporacyjnych serwerach.
Mała zagadka - co ma wspólnego zakup biletu PKP relacji Wrocław-Gdańsk z kupnem worka ziemi ogrodowej w OBI?
Odpowiedź: W obu wypadkach na kasie rachunek wydrukuje nam Linux.