niedziela, maja 27, 2007

Waiting for the snow

No i znów się nazbierało trochę pracy, a ja znów nie wyrabiam. W takich chwilach to tylko można liczyć na cud. Ja w takich chwilach słucham muzyki New Age, by się uspokoić. Poniższa piosenka pozwoliła mi zdać już parę przedmiotów, ale dopiero dziś się dowiedziałem, że są dwie wersje - francuska i angielska.
Anggun - La Neige Au Sahara/Snow on the Sahara
Porównując oba kawałki zaczynam żałować, że nie miałem w szkole języka francuskiego. Ta wersja wydaje mi się bardziej melodyjna. A poza tym angielskojęzyczny klip z tymi kocimi ruchami jakoś mnie zniechęca.
Ach ta komercja...

5 komentarzy:

niebla pisze...

nic straconego, nigdy nie jest za późno. zawsze jest dobry czas by zacząć...

Lightnir pisze...

oui, mais il est très difficile de trouver l'heure pour elle
]:)

niebla pisze...

heh, no jak ślicznie, jak szybko nauka poszła, wystarczyła godzinka i proszę, jakie rezultaty :P
brawo :)
no ja niestety po francusku nic, tylko po hiszpańsku
pero creo que aprenda la lingua frances. eso es uno de mis suenos - conocer la lingua de la amor :)

Lightnir pisze...

ach, oui, Français - la langue de l'amour... Mais à quoi y a-t-il une valeur de langue sans personne à parler ?

A teraz to samo specjalnie dla władających piękną kastylijską mową

oh sí, francés - la lengua del amor... ¿Pero con cuál es valor de la lengua sin una persona a hablar?

niebla pisze...

muy hermosos palabras...