niedziela, lutego 17, 2008

Hmm...

Jakby kogoś to interesowało(i tak wiem, że nie) to nadal żyję... Ostatnio nie piszę notek, bo nie czuję ku temu potrzeby, a przynajmniej nie czułem do teraz. Nie będę się też teraz rozpisywał co ostatnio robiłem, ani co się kryje w otchłani moich mrocznych myśli... W zamian za to podzielę się stroną, która przypadła mi bardzo do gustu, a właściwie mirrorem strony, bo oryginalna (http://misanthropia.net/) nie jest już przez autora prowadzona. To co mnie osobiście urzekło w tej stronie, to nie treść medialna - zdjęcia i muzyka mówią same za siebie, ale list publiczny autora w jakich okolicznościach tworzył to co tworzył...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dobrze, że wróciłeś.

Lightnir pisze...

Nie wiem, czy tak dobrze. Ostatnio mam tylko same negatywne myśli i nawet nie chce mi się tu o nich pisać. W końcu ileż można tego słuchać. A w dodatku boję się nadchodzącego dnia...

Anonimowy pisze...

Czasami dobrze jest się wygadać. Każdy ma jakieś gorsze dni, ale to trzeba przeżyć. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Trzymaj się dzielnie!