Na powierzchni wody
Widzę twoją twarz
Ciągle zamyślony
Patrzysz w swoją dal
Gdybyś pojął to jezioro
To byś pojął cały wszechświat
I zrozumiał mnie
Pragnę być jeziorem
Pływaj w nim gdy chcesz
Dam ci swoje tonie
Tylko ujrzyj mnie
Ta piosenka Doroty Miśkiewicz grana w jednej z wizualizacji winampowego MilkDrop'a stała się inspiracją do tego rysunku. Niestety moje lenistwo sprawiło, że długo trwało wykończenie. Przedwczoraj znalazłem bardzo ciekawą stronę z pracami pewnego artysty i coś znów we mnie drgnęło, żeby popracować nad rysunkiem. I tak oto wreszcie o 3 w nocy udało mi się skończyć. Tak sobie teraz myślę, że chyba lepiej zrezygnować z wyraźnych konturów, bo mi nie wychodzą, a pobawić się bardziej cieniami. Sam się zdziwiłem jak ciekawie wyszły mi gałęzie drzew w świetle księżyca...
3 komentarze:
Hmmm :) :) cóż... następnym razem jak przyjdzie Ci rysować postać, zwłaszcza kobiecą, włóż w to więcej serca, gdyż proporcje damy jeziora są mocno zaburzone. Ma nieproporcjonalnie krótkie nogi. I to jej atletyczne ciało... to jakaś mistrzyni fitness. Czyż aż tak bardzo kobiet nie lubisz? Wiecej serca na przyszłość w kształtowaniu damskiej sylwetki. Popracuj nad tym.
Księżyc i owszem, cień rzuca ładny. Ciemniejsze drzewa są dużo lepsze. A ten nieszczęśnik z boku to ofiara na pożarcie? ;> pozdrawiam :) i czekam na następne dzieło
Nigdy nie miałem talentu do rysowania proporcjonalnych rysunków. Może przerzucę się na kubizm, albo coś podobnego :P Był to taki trochę eksperyment z mojej strony i wolałem dokończyć go w niezbyt dopracowanego niż w ogóle go nie kończyć. Ostatnio strasznie dużo zaległych spraw mam i tej nie chciałem dodawać. Następne dzieło już jest w trakcie produkcji. Mniejsze, ale za to ładniejsze - czerń, biel i błękit paryski.
]:)
czekam z niecierpliwością
kubizm to całkiem dobry pomysł
Prześlij komentarz