poniedziałek, września 25, 2006
Znów będą wakacje
Jak bym sobie teraz pośpiewał piosenkę "Wakacje" kabaretu OTTO. Dochodzi 3 w nocy, a ja dopiero co skończyłem sprawdzać kartkówki, które dałem dzieciakom w gimnazjum. Nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że z roku na rok te dzieci stają się coraz to głupsze. Za naszych czasów takich bzdur nikt nie pisał... Nevermind. Dostaną baniaki to się zaczną uczyć ]:) Złooo
Jedyne co mnie martwi to fakt, że się dziś nie wyśpię, a jutro mam przyjść na dopytkę z pedagogiki. Aha, racja, nie wspominałem. Egzamin z pedagogiki zaliczony na 1+. Fajowo co nie? Jednego punktu zabrakło do zaliczenia. Ten przedmiot się za mną wlecze jak brazylijska telenowela... Ale zwał. Jak ten wtorek zaliczę, to będę miał wreszcie wakacje. Pięciodniowe, ale zawsze jakieś. Jednak ten 3 rok studiowania chemii to jest naprawdę wegetacja. Całe szczęście, że się to już kończy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz