- Węsołych świąt!
Tymi słowami Diaboł pożegnał się z Śmiertelniczką. Tak szybko jak się zjawił tak szybko też zniknął w mglistej dali. Upojony nie wiadomo czy winem, czy rozmową z bliską osobą maszerował niesiony rytmem melodii2 mając otaczający go świat gdzieś na czubkach swych różek. Nic dziwnego, że nim się obejrzał przemaszerował szmat drogi nie w tym kierunku w którym chciał. Przystanął na chwilę. "Hmm... Ci ludzie są naprawdę dziwni" - pomyślał spoglądając z półmroku w blask mieniących się dekoracji świątecznych. "Stroją, dekorują, kupują, sprzątają, pieką. A wszystko po to by DOBRZE przeżyć święta... A przecież to takie proste - Święta to po prostu osoba obok która sprawia, że czuje się to ciepło w sercu". Jeszcze przez chwilę mżawka moczyła jego kosmatą twarz zanim obrócił się na kopytku i w kilku żwawych podskokach zniknął w jakiejś czarnej jamie.
[1] jap. Atatakasa - wesołość, czułość, ciepło serca.
[2] Autor ma tu na myśli utwór NemesisTheory pt. Don't Give a Damn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz